1. DIY (prawie) - ZESZYTY

Dzień dobry!

Wakacje mają to do siebie, że bardzo szybko mijają. Nawet się nie obejrzałam, a połowa sierpnia już minęła. W marketach  pojawiły się przeróżne szkolne artykuły: długopisy, ołówki, kredki, flamastry, zeszyty... Właśnie. Zeszyty. Postanowiłam, że w tym roku nie pójdę na łatwiznę i nie poprzestanę na kupieniu pierwszego lepszego kajetu i podpisaniu go. Chciałam, żeby moje były choć trochę bardziej kreatywne niż zawsze. Nie są może dziełami sztuki, ale mi wystarczają w 100%.

Zapraszam więc  na bardzo prosty i banalny sposób na ożywienie szkolnych zeszytów.

Jeśli masz komputer, drukarkę i wolne 10 minut, to już połowa sukcesu. Bo naprawdę nie potrzeba nic więcej.

1. Pierwszym krokiem jest kupienie najzwyklejszego, najtańszego zeszytu, byleby był w miękkiej okładce. Grubość dowolna. 

2. Teraz najprzyjemniejsza część. Należy znaleźć w google jakieś wzory, które będą okładką na nasz zeszyt. Może to być co tylko chcecie: kratka, kropki, Spongebob, paski, zwierzątka, One Direction...cokolwiek.

3.  Drukujemy nasze okładki...

4.  Obracamy nasz motyw na drugą stronę i zginamy go na pół tak, aby powstała nam okładka

Ja już podpisałam mój zeszyt :)

5. Przyklejamy okładkę do zeszytu .

( Weźcie jakiś lepszy klej, taki w sztyfcie jak na zdjęciu  może nie dać rady)

6. Tak wyglądają gotowe zeszyty :)

 

Adventure Time <3

7. Na zeszytach jak widzicie umieściłam nalepki z nazwą przedmiotu i imieniem i nazwiskiem.



I to wszystko! Jak mówiłam, nie jest to nic wyszukanego, dlatego nazywa się "prawie DIY" : ) Jeśli chcecie, żeby wasze zeszyty były trwalsze, wystarczy nałożyć na nie foliową okładkę, którą możecie dostać w każdym sklepie papierniczym.

Powodzenia!

M.